Sezon na nowalijki w pełni!

Jędrne i soczyste warzywa zachęcają, by przyrządzać z ich udziałem kolorowe i smaczne, wiosenne kanapki. Oczywiście warunek jest jeden: nowalijki powinny pochodzić z pewnego źródła, by przyrządzane posiłki były i pyszne i bezpieczne dla naszego organizmu.

Te fantastyczne dary wiosny są cennym źródłem witamin i składników mineralnych, a część nowalijek z powodzeniem można uprawiać na kuchennym parapecie. Taki miniogródek ze szczypiorkiem, rzeżuchą, czy natką sprawia, że śniadania nabierają nowego smaku i zapachu. Własnoręcznie posadzone nowalijki są o wiele zdrowsze niż kupne: nie są nawożone ani pryskane i rosną naturalnie.

Nowalijki są bogate w potas, który doskonale równoważy sód spożywany wraz z solą, dzięki czemu dobrze chroni przed nadciśnieniem, oraz przeciwutleniacze: witaminę C, beta-karoten i kwas foliowy (szczególnie szpinak), które wyłapują wolne rodniki. Młode warzywa są doskonałym źródłem błonnika pokarmowego, wspierają oczyszczanie organizmu z toksyn. Wystarczy połączyć je z pieczywem żytnim lub pełnoziarnistym i mamy bombę błonnikową. Dwie kromki chleba żytniego /pełnoziarnistego i wiosenna sałatka z pomidora, ogórka i kilku rzodkiewek z odrobiną oliwy to blisko 30 proc. zalecanego dziennego spożycia błonnika. Nowalijki i pieczywo tworzą duet idealny, razem są doskonałym sprzymierzeńcem odchudzania i walki z miażdżycą. Polecam, na zdrowie i od serca!

 
Top